5 przerażających miejsc na świecie do zwiedzenia kamperem – artykuł Halloweenowy!
Mimo że w Polsce Halloween nie jest tak popularne, jak w innych krajach, coraz częściej w witrynach sklepowych zobaczyć możemy szczerzące się do nas dynie, czaszki, pająki i przyjazne duszki. Jeśli lubisz czasem poczuć przyjemny dreszczyk emocji, z pewnością spodoba Ci się nasz specjalny artykuł halloweenowy, poświęcony najstraszniejszym miejscom, które możesz zwiedzić kamperem!
1. Edynburg, Szkocja
Edynburg to nie tylko piękne i malownicze miejsce pełne wspaniałych zabytków, ale także jedno z najbardziej nawiedzonych miast na świecie! Stolica Szkocji dzieli się na Stare i Nowe Miasto, pomiędzy którymi znajduje się Princess Street Gardens. To park, który powstał na błotnistych terenach po jeziorze Nor Loch. Wysychanie jeziora rozpoczęło się w czasach średniowiecza, miejscowa ludność wylewała do niego ścieki z miasta, aż Nor Loch zamieniło się w bagno. To właśnie tam odbywały się sławne sądy nad czarownicami. Podejrzane o konszachty z diabłem kobiety wrzucano do wody – jeśli wypłynęły, były winne, jeśli zaś ginęły, oddawały swoje życie w imię niewinności. Szacuje się, że w ten sposób zginęło około 300 osób. W późniejszych latach przerażająca atmosfera nad brzegiem jeziora przyciągała samobójców, którzy dokonywali tam żywota. Dopiero w XVIII wieku bagna osuszono i wybudowano park.
Kolejnym nawiedzonym miejscem jest Mary King’s Close, również znajdujące się w starej części miasta. W dawnych czasach okolica ta była miejscem zamieszkania najbiedniejszych mieszkańców Edynburga, często mających problemy z używkami. Na porządku dziennym były tu gwałty i morderstwa. Cały kompleks zbudowano na bagnach, przez co uważano, że ulatniające się z nich opary powodują u ludzi halucynacje, skłaniające do morderczych czynów. W czasie epidemii dżumy wejścia Mary King’s Close zamurowano, grzebiąc żywcem żyjących tam mieszkańców. Decyzja ta była tragiczna w skutkach – ponad 600 osób zmarło na dżumę lub z głodu. Podziemia miasta były zamknięte aż do 1989 roku, od 2003 całość udostępniono do zwiedzania.
Według świadków w miejscu tym panuje dziwna, przyprawiająca o gęsią skórkę atmosfera. Wielu zwiedzających całkowicie traci energię i słabnie, przekraczając wejście do nawiedzonych podziemi. Widuje się tu przerażające cienie przenikające przez ściany, orby, zjawy zwierząt oraz płaczące duchy dzieci.
Podobno nawiedzony jest także Edynburski zamek – po komnatach przechadza się duch chłopca grającego na dudach, a w lochach słychać jęki skazanych niegdyś na śmierć więźniów.
Będąc w Edynburgu warto zwiedzić także cmentarz Greyfiars, w którym zwiedzający czują bezpodstawny, paraliżujący lęk, a nawet dostają ataków paniki. Turyści zgłaszają, że niejednokrotnie czuli na swoim ciele dotyk niewidzialnych, zimnych dłoni czy nagłe obniżenia temperatury. Siedliskiem wszelkiego zła ma być grobowiec prawnika Georga Mackenziego, który w sposób pośredni odpowiedzialny był za śmierć 18 tysięcy osób nieprzychylnych królowi.
2. Zakład karny Eastern State Penitentiary – Filadelfia, USA
Nawiedzony zakład karny w Filadelfii jest jednym z najpopularniejszych strasznych miejsc na świecie. Niestety, wiąże się to z dużym natężeniem turystów i tym samym, brakiem możliwości prawdziwego wczucia się w klimat, jednak mimo wszystko ze względu na swoją reputację nie mogło zabraknąć tego miejsca na naszej liście!
W Eastern State Penitentiary karę za złamanie prawa odbywali najgroźniejsi przestępcy, tacy jak Al Capone czy Willie Sutton. Więźniowie byli od siebie odseparowani, spędzali czas w ciągłej ciszy i bez kontaktu z drugim człowiekiem, co często doprowadzało do załamań nerwowych i wielu samobójstw. Pierwsze zjawiska paranormalne zanotowano w latach 40. ubiegłego wieku. Turyści donoszą o odgłosach kroków na korytarzach, pojawiających się znienacka cieniach i widmie, które zamieszkuje wieżę strażniczą. Największe natężenie zjawisk paranormalnych ma miejsce w celi numer 12, w której pojawiają się demoniczne twarze, a z jej pustego wnętrza dochodzi przerażający śmiech. Co roku na Halloween w Eastern State Penitentiary organizuje się „polowanie na duchy” – spędzenie nocy w nawiedzonym więzieniu pełnym upiorów musi być ekscytujące – zwłaszcza w najstraszniejszy dzień w roku!3. Dom pani Winchester, Kalifornia, USA
Sarah Pardee była żoną Williama Winchestera – syna producentów broni i właścicieli Winchester Repeating Arms Company. Mężczyzna był spadkobiercą prężnie rozwijającej się firmy, a pokaźny majątek miał być gwarancją szczęśliwego życia młodej pary i ich potomstwa. Przewrotny los pokrzyżował jednak plany Winchesterów – najpierw umarła ich córka, która miała zaledwie kilka lat, a później odszedł sam William. Tym sposobem, fortuna trafiła w ręce Sarah. Kobieta jednak nie była szczęśliwa – zachorowała na depresję, ponieważ uważała, że śmierć jej najbliższych to kara wymierzona rodzinie Winchester przez duchy ludzi zabitych z produkowanej przez nich broni. Kobieta żyła w coraz większym strachu, w końcu postanowiła udać się do medium i prosić o pomoc. Podczas seansu spirytystycznego medium potwierdziło, że zagubione dusze zamordowanych szukają schronienia, a spokój miałby dać im dom, który wybudować miała pani Winchester, by uniknąć ich zemsty. Duchy postawiły jednak warunek – dopóki będzie trwała budowa, Sarah jest bezpieczna, natomiast jeśli tylko ją zakończy – niechybnie umrze!
W 1884 roku rozpoczęła się budowa. Wdowa po Winchesterze większość dochodów firmy przeznaczała na ciągłą rozbudowę posiadłości, która trwała aż do jej śmierci w 1922 roku. Dom, w którym miały mieszkać duchy, przypomina istny labirynt – znajduje się tam wiele ukrytych przejść, schodów i drzwi prowadzących donikąd, czy okien w podłodze. Wszystko po to, by duchy nie mogły znaleźć Sarah, która także musiała zamieszkać w tej ogromnej posiadłości.
Podobno co wieczór Sarah urządzała seans spirytystyczny, podczas którego chciała udobruchać żądne zemsty duchy i dowiedzieć się, czego jeszcze od niej oczekują. Organizowała też dla nich wykwintne kolacje, nakazując służbie przygotowywać 13 nakryć – jedno dla niej, pozostałe dla duchów.
Po śmierci kobiety dom został przekształcony w atrakcję turystyczną, a następnie uznany za zabytek. Codziennie przeprowadzane są po nim wycieczki.
W 1975 roku Jeanne Borgen – kalifornijski psychiatra, spędził w domu pani Winchester noc i twierdził, że nawiązał kontakt ze zmarłą.
W noc Halloween organizowane są nocne wycieczki, a zwiedzający mogą oświetlać mroczne korytarze jedynie latarkami. Według wielu turystów, odczucie niepokoju i wrażenie obserwowania towarzyszy od samego progu domu, a czasem nawet udaje się dostrzec kątem oka jakiś dziwny kształt, chowający się przed oczami gapiów w zakamarkach posiadłości.
4. Wyspa Poveglia – Włochy
Wyspa leżąca w otaczającej Wenecję lagunie ma przerażającą historię. W XIV wieku służyła ona jako miejsce zesłania chorych na czarną ospę Wenecjan. Biedacy dogorywali tam, a następnie byli spalani w masowych stosach. Na prochach zmarłych po wielu latach postawiony został szpital dla umysłowo chorych, gdzie pacjenci byli okrutnie traktowani – torturowani, mordowani i poddawani brutalnym eksperymentom. Odpowiedzialny za to był jeden z lekarzy, dla którego okrzyki bólu podopiecznych były najlepszą zapłatą za wykonywaną „pracę”. Mężczyzna w końcu oszalał, twierdził, że słyszy szepty i widzi duchy, że chcą go dopaść. W końcu rzucił się z przyszpitalnej dzwonnicy, a według świadków, gdy leżał na ziemi i umierał, otoczył go dziwny cień, jakby stworzony z ludzkich sylwetek. Wielu pracowników szpitala skarżyło się na dziwne odgłosy, niezrozumiałe szepty czy wizje przerażających, płonących sylwetek ludzkich. Szpital zamknięto w 1968 roku.
Od tego czasu władze włoskie starały się sprzedać Poveglię, jednak każdy potencjalny kupiec wracał z niej przerażony i rezygnował z zakupu. Każdy, kto został na wyspie na noc, zgłaszał, że słyszał przerażające krzyki i płacz, a także dostrzegał skradające się, mroczne sylwetki.
Jeśli zdecydujesz się na podróż do Wenecji, warto jest wykupić wycieczkę na nawiedzoną Poveglię. Organizowane są one w niewielkich grupach, a obecność przewodnika świetnie znającego legendy i podania o tym miejscu, na pewno uświetni wyprawę.
5. Babia Góra, Polska
Nie mogło na naszej liście zabraknąć polskiego akcentu, czyli nawiedzonej góry zwanej Diablakiem! Należy ona do Beskidu Żywieckiego w Beskidach Zachodnich i jest jedną z wyższych gór w Polsce (ma 1725 m).
Dlaczego góra nazywana jest Diablakiem? Przede wszystkim ze względu na lokalne legendy, które mówią, że na górze zadomowił się kiedyś diabeł, budujący tam pałac dla rozbójnika, który podpisał cyrograf i oddał duszę samemu Lucyferowi. Jednak pewnego dnia zamek zawalił się, zabijając rozbójnika. Mówi się także, że góra była miejscem spotkań czarownic, które odbywały tam sabaty – choć zazwyczaj tę rolę przypisuje się Łysej Górze, znajdującej się w województwie świętokrzyskim.
Wielu turystów twierdzi, że widziało na Babiej Górze tajemnicze postacie majaczące między drzewami, dziwne światła czy błędne ogniki. Wyraźnie wyczuwalna jest tam czyjaś obecność, jakby cały czas ktoś się nam przyglądał. Jedna z teorii mówi, że na Diablaku znajduje się przejście do innego świata, a za wszystkie zjawiska odpowiedzialne są szukające go dusze.
W miejscu tym na przestrzeni lat wydarzyło się wiele strasznych i niepokojących rzeczy. W 1935 roku podczas wspinania się na szczyt zamarzło czterech narciarzy z grupy AS „Beskid” z Andrychowa. Doszło tu także do kilku wypadków lotniczych: w 1963 roku przy słonecznej pogodzie rozbił się helikopter, w 1969 roku na górę zboczył pasażerski samolot, również w czasie pięknej pogody i doskonałej widoczności – zginęły 53 osoby. Ostatni wypadek miał miejsce w 2013 roku, kiedy to rozbiła się prywatna awionetka.
Las otaczający Babią Górę upodobali sobie samobójcy, którzy decydowali się wejść na Diablak tylko po to, by zakończyć tam swoje życie. Wielu wycieczkowiczów zaginęło tam bez wieści i nigdy się nie odnalazło.
Jeśli szukacie pomysłu na interesujące spędzenie halloweenowej nocy lub po prostu chcecie zorganizować inną niż do tej pory wycieczkę – zachęcamy do odwiedzenia proponowanych przez nas miejsc. Z pewnością zagwarantują Wam one dawkę niesamowitych emocji!